Rozstrzygnięcie TSUE nie jest zaskoczeniem
Cała prowadzona od ponad pięciu lat pseudoreforma wymiaru sprawiedliwości nadaje się do kosza – mówi Dariusz Mazur, sędzia SO w Krakowie, SS Themis.
TSUE zdecydował właśnie, że przepisy dotyczące postępowań dyscyplinarnych sędziów są niezgodne z prawem unijnym. Spodziewał się pan takiego rozstrzygnięcia?
Ono dla nikogo nie mogło być zaskoczeniem. Od co najmniej pięciu lat wszystkie instytucje i organizacje międzynarodowe zajmujące się monitorowaniem praworządności (np. Komisja Wenecka, Rada Europy czy Amnesty International), stowarzyszenia sędziowskie, a także uznane autorytety prawnicze w kraju i za granicą biły na alarm w sprawie działań podejmowanych przez polskie władze podczas tak zwanej reformy sądownictwa. Zgodnie z zasadą „jeżeli 10 osób mówi ci, że jesteś pijany, na wszelki wypadek się połóż", polskie władze powinny już dawno na to zareagować.
TSUE podważył też byt Izby Dyscyplinarnej. Czy to już zadowala sędziów walczących o praworządność?
Niewątpliwie był to krok niezbędny na drodze do przywrócenia w Polsce gwarancji niezależności sądownictwa, a obywatelom prawa do rzetelnego procesu. Jest oczywiste, że sędziowie tej Izby zostali wybrani przez nieprawidłowo wyłonioną neo-KRS, a więc w sposób naruszający polską konstytucję, a sam ten niby-sądowy organ jest z nią sprzeczny jako sąd specjalny, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta